Klasyczne i z wdziękiem
Jako zawodowy grafik staję przed różnego rodzaju wyzwaniami. Moi klienci oczekują ode mnie, że będę doskonale rozumiał ich potrzeby i oddawał w ich ręce wyjątkowe projekty. Jestem w stanie uczynić to na podstawie briefu oraz rozmów dotyczących szczegółów zlecenia, jednak zawsze pozostaje ten element niepewności, czy aby na pewno poprawnie odgadnąłem intencje klienta.
Często jest tak, gdy projektuję notesy osobiste. Z reguły moi zleceniodawcy nie mają co do nich wielkich wymagań, oczekują tylko, że będą one współgrały z ogólnym wizerunkiem i komunikacja wizualną firmy. Tak, aby wręczając je klientom i pracownik, mięli pewność, że ich marka będzie promowana.
Staram się zawsze upewnić, czego dokładnie pragnie klienta, nawet jeżeli oznacza to wysyłanie mu kilkunastu wiadomości i proszenie o doprecyzowanie wytycznych. To moje zadanie. Jako profesjonalny grafik staję przed prawdziwym morzem możliwości, koncepcji, stylów, krojów i formatów. Wybranie spośród nich tego jedynego, a następnie dopieszczenie szczegółów i odesłanie klientowi zajmuje dużo czasu. Znacznie więcej jednak pochłaniają poprawki, które sugeruje zleceniodawca, te z kolei zdarzają się częściej przy mało dokładnym briefie.
Z doświadczenia wiem, jakie pytania są kluczowe, niezależnie od tego, czy projektuję notesy osobiste, czy plakaty reklamowe. Istnieją po prostu stałe wytyczne, których muszę przestrzegać oraz takie momenty, kiedy mogę sobie pozwolić na więcej swobody. To chyba najtudniejsze z wyzwań, jakie stają przez każdym projektantem - amatorem czy zawodowcem.
No feedback yet
Form is loading...